Pierwsze pod przewodnictwem nowego Sekretarza Generalnego NATO spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw tej organizacji w Brukseli miało silny akcent bliskowschodni. Gościem specjalnym był król Jordanii, Abdullah II, a znaczną część debaty poświęcono sytuacji w regionie nabierającym coraz większego znaczenia w strategicznych planach Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Zgodnie z decyzjami szczytu w Waszyngtonie, których konsekwencją było również powołanie specjalnego wysłannika dla Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Sahelu.
Mark Rutte (holenderski polityk piastujący funkcję Sekretarza Generalnego NATO — przyp. red.) podkreślił potrzebę nawiązania i utrzymania przez NATO bliskich relacji z południowymi sąsiadami, gdzie „Zachód musi być zaangażowany i nie może pozostawić pola Chinom i Rosji”. Dotyczy to relacji dwustronnych i wielostronnych. Aktywność Sojuszu Północnoatlantyckiego w regionie ma koncentrować się na partnerstwie i misjach szkoleniowych, takich jak ta prowadzona z powodzeniem w Iraku. Podczas spotkania zapowiedziano otwarcie w najbliższym czasie w Ammanie Biura Łącznikowego Sojuszu — pierwszego z kilku planowanych w regionie. Będzie ono podtrzymywało prowadzony od lat dialog z Haszymidzkim Królestwem, wymianę informacji i współpracę z władzami oraz koordynowało wspólne programy, obejmujące szkolenie, cywilne zarządzanie kryzysowe, bezpieczeństwo cybernetyczne, ochronę granic i przeciwdziałanie terroryzmowi.
Kierownictwo NATO traktuje Jordanię jako przedłużenie arabskiego obszaru Zatoki, postrzeganego jako najważniejszy partner Sojuszu na Bliskim Wschodzie. Planowane jest rozszerzenie dotychczas realizowanych regionalnych inicjatyw w dziedzinie bezpieczeństwa i stabilizacji. Należą do nich Dialog Śródziemnomorski (z udziałem Algierii, Egiptu, Izraela, Jordanii, Maroka, Mauretanii i Tunezji) oraz Stambulska Inicjatywa Współpracy (Bahrajn, Katar, Kuwejt, ZEA). Współpracę aktywizują również poszczególne państwa NATO, przede wszystkim Stany Zjednoczone, odnawiające partnerskie porozumienia bezpieczeństwa z arabskimi sojusznikami. Obejmują one status istniejących baz wojskowych i innych amerykańskich instalacji oraz pogłębioną współpracę obronną. Zwieńczeniem tego procesu ma być wciąż negocjowana umowa z Arabią Saudyjską. Status głównych sojuszników USA spoza NATO mają Bahrajn, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Tunezja oraz Izrael (którego udział w części programów został zawieszony na wniosek Turcji w związku z wojną w Gazie).
Król Abdullah II wyraził oczekiwanie większego zaangażowania Sojuszu w doprowadzeniu do stabilizacji i pokoju na Bliskim Wschodzie. Warunkiem koniecznym jest tu zakończenie wojny w Gazie i podjęcie ustaleń dotyczących powstania państwa palestyńskiego, niezależnie od obecnych różnic w tej sprawie pomiędzy państwami członkowskimi NATO. Jordański monarcha mówił też o potrzebie działań obniżających napięcie i stabilizujących region oraz o znaczeniu równoległego rozwoju współpracy gospodarczej i pomocy rozwojowej.
Spotkanie w Brukseli było częścią przygotowań do szerszej aktywności Sojuszu w sprawach bliskowschodnich, powiązanej z oczekiwanym powstawaniem warunków do rozpoczęcia procesu politycznego „po Gazie” oraz objęciem władzy przez Donalda Trumpa. Amerykański prezydent elekt już obecnie prowadzi intensywne kontakty z politykami bliskowschodnimi dot. rozejmu w Gazie, Libanu oraz relacji z Teheranem. Można zakładać, że pod jego rządami Waszyngton powróci do polityk realizowanych podczas poprzedniej kadencji. Z koncentracją na Iranie i dopełnieniu Porozumień Abrahama o normalizację saudyjsko-izraelską, a także wzmocnieniu zachodniej obecności regionie jako przeciwwadze dla wpływów chińskich i rosyjskich. Uwzględniając głębokie zmiany, jakie zaszły na Bliskim Wschodzie po wydarzeniach z 11 września w 2001 roku. Niewątpliwie dylematem pozostanie kwestia państwowości palestyńskiej, jako warunku rozwiązania przyczyn kryzysu i powodzenia procesu normalizacji arabsko-izraelskiej. Jednym z celów Stanów Zjednoczonych, ale też całego NATO, będzie doprowadzenie do przejęcia przez państwa Bliskiego Wschodu większej odpowiedzialności za swe bezpieczeństwo, łącznie z ustanowieniem regionalnego paktu, skupiającego wszystkich zachodnich sojuszników, w tym Izrael. Skutkiem tego będzie zapewne wyznaczenie nowych linii rywalizacji między USA i Chinami oraz dalsze ograniczenie wpływów rosyjskich.
Waszyngton będzie oczekiwał elastycznego wsparcia planów Donalda Trumpa przez Rijad. Saudyjczycy zadbali jednak, by ograniczyć oczekiwane naciski, uzyskując jednoznaczne stanowisko szczytu arabskiego i muzułmańskiego w sprawie państwowości palestyńskiej i innych wrażliwych kwestii regionalnych. Ponadto podczas wizyty prezydenta Francji w Rijadzie uzgodniono wspólne zwołanie w czerwcu 2025 roku międzynarodowej konferencji palestyńskiej oraz koordynację w sprawach libańskich. Oba kraje wsparły też kontakty Fatah i Hamasu zmierzające do porozumienia w sprawie przyszłego administrowania Gazą. Paryż kolejny raz próbuje przejąć inicjatywę w sprawach bliskowschodnich bez oglądania się na Unię Europejską. Mimo iż cała UE w minionym czasie również wykazywała zwiększoną aktywność, zwłaszcza w relacjach z krajami Rady Współpracy Zatoki (otwarcie dialogu bezpieczeństwa, pierwszy szczyt w Brukseli). I większe zrozumienie współzależności kryzysowych sytuacji na wschodzie i południu kontynentu.
Zmieniające się warunki i pogłębiająca się nieprzewidywalność bliskowschodnich realiów to również wyzwanie dla polskich interesów w regionie, zarówno w ramach zobowiązań sojuszniczych, jak i w relacjach z najważniejszymi partnerami. To także potrzeba koordynacji programów NATO i UE oraz szerzej zakrojonego włączania do nich bliskowschodnich partnerów. Ważną płaszczyzną działania będzie, mająca stać pod znakiem bezpieczeństwa, polska prezydencja w Radzie UE.
Krzysztof Płomiński*
* Krzysztof Andrzej Płomiński – polski dyplomata, urzędnik państwowy, politolog. Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Iraku (1990–1996) i pierwszy polski ambasador w Arabii Saudyjskiej (1999–2003). Dyrektor Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu w MSZ oraz urzędnik placówek dyplomatycznych w Libii i Jordanii.
Ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych. Doradca dyplomatyczny Krajowej Izby Gospodarczej.
© Future Arabia