Na międzynarodowy odzew nie trzeba było długo czekać. Również z Polski. Podczas ostatniego pobytu w Rijadzie spotkałem polskiego biznesmena badającego rynek filmowy i możliwości współpracy. Pytał mnie o tematy z obszaru polsko-saudyjskich relacji, mogące zainteresować tamtejszych partnerów. Zagadnień jest tak wiele, że warto zaprezentować je szerszemu gronu.
Na czele listy znajduje się wspólny polsko-arabski narodowy skarb, Wacław Seweryn hrabia Rzewuski. Wielowymiarowa osobowość, kapitalny dorobek z wyprawy na Półwysep Arabski sprzed 200 lat i wreszcie legenda zawarta w polskiej literaturze, poezji i malarstwie oraz beduińskiej tradycji. Co więcej, podróż miała miejsce w ważnym okresie formowania się państwowości saudyjskiej i tożsamości Saudyjczyków, co dzisiaj stanowi ważne odniesienie w polityce tego państwa. Solidny fragment filmowego scenariusza zawiera sam manuskrypt hr. Rzewuskiego i zamieszczone tam ilustracje. Powszechnie dostępne dzięki wielojęzycznemu wydaniu wraz z opracowaniem w 2018 roku. To owoc współpracy polsko-katarskiej i decyzji Emira Kataru o sfinansowaniu przedsięwzięcia. Jednego z najważniejszych w całej historii naszych relacji z krajami arabskimi.
Czytaj także: Skarb przywieziony z arabskiej pustyni
Teraz czas na dalszy ciąg, jako że temat ma swój początek w czasach gdy na Płw. Arabskim granice były bardziej plemienne niż administracyjne, a materia rękopisu dotyczy obszaru dzisiejszej Arabii Saudyjskiej, Kataru, ZEA, Kuwejtu i Bahrajnu. A element widowiskowy łączy się z poznawczo-edukacyjnym i może być adresowany zarówno do dorosłych jak do dzieci.
Nie chcę prowadzić formalnego rankingu, ale kolejnym tematem na podium będzie historia początków relacji polsko-saudyjskich. Kontaktów prowadzących do wczesnego uznania przez Polskę rodzącego się współczesnego państwa saudyjskiego i ustanowienia stosunków dyplomatycznych i związanych z tym procesem historycznych wizyt. Delegacji rządowej i religijnej II RP w Dżeddzie (w 1930 roku), wobec której król Abd al-Aziz zadeklarował przyjaźń i sympatię wobec narodu polskiego. A przede wszystkim wizyty w Warszawie (dwa lata później) ówczesnego następcy tronu i późniejszego króla Fajsala. Pamięć o odwiedzinach i podjętej współpracy, w tym w sferze bezpieczeństwa, przetrwała drugą wojnę światową i spowodowane nią zmiany geopolityczne. Przykładem może być wygrany przez CEKOP kontrakt na odbudowę kolei Hidżaskiej, niestety niezrealizowany.
Dalej? Polecam postać polskiego Żyda, Leopolda Weissa, znanego po przejściu na islam jako Mohammad Asad. Był on doradcą i przyjacielem króla Abd al-Aziza, autorem świetnej książki „Droga do Mekki” oraz (uznawanego za najlepsze) angielskiego tłumaczenia Koranu. Weiss vel Asad odegrał ponadto liczącą się rolę w kształtowaniu państwowości Pakistanu i mając paszport dyplomatyczny nr 1 tego kraju pojechał reprezentować go w ONZ.
Szukającym kolejnych tematów na linii Polska – Arabia Saudyjska i szerzej arabskie kraje Zatoki, polecam świetną książkę dr Agnieszki Bakalarz „Polaków odkrywanie Arabii Saudyjskiej”. Doprowadzi ona czytelnika i ewentualnie przyszłego widza do początków XV wieku i pierwszych udokumentowanych pielgrzymek do Mekki polskich Tatarów, społeczności zawierającej potencjał na niejeden pełnometrażowy film. Do Polaków okresu Zaborów będących w służbie osmańskiej i w tym charakterze docierających do Mekki. Idącego śladem hr. Rzewuskiego Juliana hr. Dzieduszyckiego, dzięki któremu rozwinęła się hodowla konia arabskiego w Małopolsce. I dziesiątków innych osób, historii i wątków, bardzo często pozostających w bezpośrednim związku z naszym obecnymi relacjami z krajami Rady Współpracy Państw Zatoki.
I jeszcze trochę autorskiej prywaty. Na moje zainteresowanie Bliskim Wschodem wpłynęła książka Kazimierza Bierońskiego „El Talamiz”, otrzymana jako nagroda w szkolnych eliminacjach olimpiady o Polsce i świecie współczesnym. To historia polskiego chłopaka wziętego w jasyr i sprzedanego w Stambule żydowskiemu lekarzowi. Już jako wyzwoleniec podróżuje z doktorem przez Płw. Arabski, wysepki M. Czerwonego, aż po Malabarskie Wybrzeże Indii. Świetnie napisana pozycja, będąca nieomal gotowym scenariuszem filmowym.
Podobną nośność, choć w innym wymiarze, zawiera książka „At the drop of a veil”. Podczas misji w Arabii Saudyjskiej spotkałem najpierw syna autorki wspomnień, Saudyjczyka w służbie państwowej. Podszedł do mnie na jednym z przyjęć, deklarując, że po trosze jestem również jego ambasadorem. Dzięki polsko-indiańskim korzeniom matki, Amerykanki Marianne Alirezy. Żony wybitnego saudyjskiego dyplomaty, ambasadora Królestwa w USA. Gościłem Marianne wraz z synami – Tariqiem, Faisalem i Ghassanem – w rezydencji, a do jej książki opisującej życie w Dżeddzie w połowie XX w. niejednokrotnie sięgam, mierząc głębokość przepaści dzielącej ówczesne czasy ze współczesnymi. W obecnych bowiem do nakręcenia filmu wystarczy już „tylko” dobry scenariusz, niezły partner biznesowy i kompetentna ekipa. Po zastanowieniu dodam jeszcze – mecenat państwa.
Krzysztof Płomiński*
* Krzysztof Andrzej Płomiński – polski dyplomata, urzędnik państwowy, politolog. Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Iraku (1990–1996) i pierwszy polski ambasador w Arabii Saudyjskiej (1999–2003). Dyrektor Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu w MSZ oraz urzędnik placówek dyplomatycznych w Libii i Jordanii.
Ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych. Doradca dyplomatyczny Krajowej Izby Gospodarczej.
Fotografie książek pochodzą z archiwum autora
© Future Arabia