Podczas gdy Arabia Saudyjska skupia światowych przywódców, Emiraty inwestują w technikę i obronność. Polska, korzystając z dobrych relacji z Abu Zabi, powinna wzmocnić współpracę, by nie zostać w cieniu tej gospodarczo-politycznej gry.

Kraje Zatoki coraz częściej upominają się o swoje miejsce w globalnej polityce. Niedawno pisałem o Światowym Szczycie Rządów w Dubaju, gdzie wielcy globu próbowali nadszarpnąć zacieśniający się coraz bardziej węzeł problemów współczesności. Obecny wybór Rijadu przez prezydenta Trumpa jako miejsca amerykańsko-rosyjskich zamysłów w sprawie przeszłości wojny w Ukrainie (ale daleko nie tylko) kolejny raz zwrócił uwagę na rolę i znaczenie Arabii Saudyjskiej. Zauważyły to nawet polskie media! Oby nie jedynie doraźnie. Tamten region świata będzie bowiem coraz silniej wpływał na stan stosunków międzynarodowych. Także na polskie interesy. I nie chodzi tu wyłącznie o współudział w tworzeniu nowego światowego i bliskowschodniego porządku.

Arabski obszar Zatoki to strefa stabilizacji i rozwoju, jeden z niewielu w świecie będących oazą stabilizacji, mogącą promieniować na szersze niespokojne sąsiedztwo, stymulujący współpracę międzynarodową i otwarty na partnerstwo przy realizacji ambitnych strategii rozwojowych angażujących tysiące miliardów dolarów. A przy tym — podobnie jak Europa — odczuwający żar płynący z pomysłów amerykańskiego prezydenta. Akceptacja niektórych z nich może oznaczać samobójstwo. W przeciwieństwie do Europy kraje te są sprawniejsze w poszukiwaniu odpowiedzi mogących być podstawą kompromisów. Kompromisów, które są zawsze na początku bolesne, by potwierdzić słuszność w dłuższej perspektywie.

Saudyjskie Forum Medialne, Rijad 19-21 lutego. Źródło: saudimf.sa

Rijad przyciąga światowych i regionalnych przywódców. Saudyjska stolica dba jednocześnie o budowanie szerszego zaplecza dla swej polityki. Właśnie organizowane jest kolejne wielkie wydarzenie — Saudyjskie Forum Medialne. A wkrótce kilka innych — równie ważnych. Z Saudyjczykami konkurują sąsiedzi.

Na pytanie, w którym kraju podczas wystawy można podpisać z gospodarzami czterdzieści kontraktów opiewających na 6,5 miliarda USD, odpowiedź brzmi: Zjednoczone Emiraty Arabskie. A konkretnie Międzynarodowa Wystawa Wojskowa w Abu Dhabi (IDEX i NAVEDEX 2025). To jedna z największych, jeśli nie największa, tego rodzaju impreza na świecie. Miejsce, gdzie muszą być wszyscy chcący zaistnieć na rynku wojskowego sprzętu. Nie tylko dominujący.

IDEX 2025. Źródło: idexuae.ae

Przykładem zmieniającego się świata była podczas targów IDEX ekspozycja emiracka. ZEA rosnące potrzeby wojskowe coraz częściej zaspokajają bowiem produkcją własną, opartą o trwałe relacje z partnerami zagranicznymi i coraz silniejsze zaplecze naukowo-badawcze. O skali wydatków nie wspominając. I mają się czym pochwalić — od ciężkiego sprzętu i pojazdów wojskowych po drony, artykuły wsparcia i wyroby produkowane z zastosowaniem AI (z ang. sztuczna inteligencja — przyp. red.) i zaawansowanej techniki. Oczywiście nie zabrakło wielkiej prezentacji amerykańskiej i znaczącej obecności rosyjskiej. Duch miejsca sprawił, że stoiska  były przygotowane ze szczególną starannością i traktowane prestiżowo. Dotyczyło to również naszych sąsiadów, w tym Czechów, krajów bałtyckich i bałkańskich czy Słowacji.

Polską wystawę można określić jako nierzucającą się w oczy. Była ona podzielona między Polską Grupę Zbrojeniową i Polską Agencję Inwestycji i Handlu plus kilku indywidualnych wystawców. Całkiem inny efekt dałby pawilon narodowy, pod patronatem MON, dodatkowo optymalizujący koszty, realia organizacyjne oraz pozwalający na przywiezienie wybranego ciężkiego sprzętu i wzmocnienie audiowizualnego przekazu. Sprzyjając również większemu zaangażowaniu naszych placówek w ZEA i prestiżowi pawilonu. Nie powinno też brakować obecności polskich specjalistów na organizowanych w ramach wystawy specjalistycznych konferencjach oraz wsparcia medialnego. To tylko niektóre uwagi.

Należy podkreślić życzliwe zainteresowanie władz Abu Zabi i ZEA współpracą z Polską podczas targów IDEX, będące efektem dobrych relacji międzypaństwowych, rozszerzającej się stopniowo polskiej obecności w tym kraju oraz współpracy Krajowej Izby Gospodarczej z partnerami emirackimi, łącznie z reaktywowaniem Rady Biznesu. Szef resortu współpracy gospodarczej Abu Zabi, minister Raszid Al Bluszi, dwukrotnie odwiedził pawilon PAIH i pomógł w ustanowieniu ważnych kontaktów biznesowych.

Źródło: idexuae.ae

Jest nieco czasu, by przed kolejną edycją IDEX-u w 2027 roku polskie władze wyciągnęły określone wnioski. A właściwie wcześniej: wystawa jest bowiem wydarzeniem rotacyjnym z Rijadem (World Defense Show), gdzie odbędzie się za rok. Blisko jedną trzecią powierzchni wystawowej już zarezerwowali i opłacili Amerykanie. Cena metra kwadratowego wynosi obecnie 1250 USD. Za chwilę wzrośnie o 25 procent, gdyż wyprzedawane są ostatnie miejsca, choć pewnie można się targować. Dobrze byłoby, gdyby właściwe polskie organizacje zadecydowały o udziale RP w tym wydarzeniu.

Źródło: defensearabia.com

Czytaj także: #42 Krzysztof Płomiński: Trump i Bliski Wschód

Krzysztof Płomiński*

Krzysztof Andrzej Płomiński — polski dyplomata, urzędnik państwowy, politolog. Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Iraku (1990–1996) i pierwszy polski ambasador w Arabii Saudyjskiej (1999–2003). Dyrektor Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu w MSZ oraz urzędnik placówek dyplomatycznych w Libii i Jordanii.
Ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych. Doradca dyplomatyczny Krajowej Izby Gospodarczej.

 © Future Arabia

POPULARNE

Głodny informacji?
Już wkrótce wystartuje newsletter!