W pierwszy dzień wiosny w Sali Notowań Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie miało miejsce szczególne wydarzenie. Debata o międzynarodowych strategiach polskiego biznesu i wielu innych istotnych tematach. W ramach programu „Azymut dla CFO 2025”. Organizowana przez Klub Dyrektorów Finansowych „Dialog”, skupiający blisko dwa tysiące opiniotwórczych profesjonalistów, których łączy troska o dobro polskiego biznesu. Środowiska działającego w komplikującym się klimacie polskim i europejskim, na który oddziałują zagrożenia globalne i atmosfera niepewności co do kierunków rozwoju wydarzeń. Co istotne, obecna sesja „Azymutu” została poprzedzona sondą wśród członków Klubu, która potwierdziła realność wyzwań i pilną potrzebę szukania na nie odpowiedzi.
Celem cyklicznego spotkania było wyspecyfikowanie działań sprzyjających skutecznej ekspansji biznesowej. W tym na rynkach traktowanych dotąd marginalnie. Jednym z nich jest rynek bliskowschodni, a w szczególności arabskie kraje Zatoki. Stąd miłe zaproszenie i mój udział w dyskusji inaugurującej wydarzenie.
Wyraziłem opinię, że pełne wykorzystanie potencjału polskiego biznesu we współpracy z zagranicą zależy od gruntownych reform i stworzenia narodowego systemu promocji handlu i inwestycji. Jego brak oznacza utratę do dwóch procent PKB. Niestety, nic nie wskazuje, że perspektywa taka jest w polu widzenia rządzących. Tym bardziej że stan ten trwa od czasu transformacji, a głos środowiska biznesowego słabo dociera do decydentów. W danej sytuacji pozostaje więc skupianie się na praktycznych inicjatywach i działaniach, doraźnych i cząstkowych. I na tym przede wszystkim koncentrowała się debata Klubu, która będzie oddzielnie udokumentowana. Moje wypowiedzi nie odbiegają zasadniczo od zamieszczonych w artykule magazynu „Biznes i Ekologia”, właśnie przygotowywanym do druku.
Niewątpliwie dojrzewa świadomość konieczności przebicia przez polski biznes szklanego sufitu i przekształcenia rządowych deklaracji ekspansji w rzeczywisty program. Warunki, w tym obciążenie państwa wydatkami z zakresu bezpieczeństwa, zmuszają do poszukiwania nowych rozwiązań. UKIERUNKOWANIA NA ZARABIANIE. O ile w praktyce działania władz obawy co trwałości sprzyjającej koniunktury nie są przesadnie eksponowane, o tyle ze strony środowiska przedsiębiorców można zaobserwować coraz większe zainteresowanie wychodzeniem poza tradycyjny obszar aktywności biznesowej. A to wymaga systemowego wsparcia. Pojawiające się coraz częściej inicjatywy i warsztaty szkoleniowe przybliżające poszczególne rynki są tylko fragmentarycznym i nie zawsze efektywnym rozwiązaniem. Coś z tym trzeba w końcu zrobić.
Ostatnio Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące handlu Polski z państwami Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w 2024 roku. Mało satysfakcjonujące. Obroty (łącznie z Turcją i Izraelem) wzrosły wprawdzie o cztery, pięć procent osiągając 33 miliardy USD, ale nasz eksport nie przekroczył 12 miliardów. Dla samego obszaru arabskiego to odpowiednio 18 miliardów i 5,3 miliarda (eksport). Dysproporcja jest jeszcze wyraźniejsza w przypadku arabskich krajów Zatoki, gdzie teoretycznie istnieją największe możliwości zwiększenia naszych dostaw. Tu nasz eksport (nieco ponad dwa miliardy) jest pięciokrotnie niższy od importu. To konsekwencja zakupów paliw w Arabii Saudyjskiej i Katarze, realizowanych bez próby kompensowania naszymi dostawami. Niepokoi, że — mimo podejmowanych działań promocyjnych — o 12 procent spadł eksport do Arabii Saudyjskiej (805 milionów USD). Miejsce pierwszego regionalnego odbiorcy polskich towarów z korzystnym dla nas bilansem (nie uwzględniając dominującej Turcji) utrzymały ZEA i Izrael (po 1,1 miliarda). Niezależnie od deficytu mamy do czynienia również ze stagnacją obrotów, jeśli uwzględnić inflację.
Dodam, że w 2022 roku obroty krajów UE z sześcioma państwami Rady Krajów Zatoki w obszarze towarów i usług wynosiły 225 miliardów euro, a bezpośrednie inwestycje z tamtego rejonu — 227 miliardów.
Jest o czym myśleć. Dobrze, że są takie debaty jak organizowana przez Klub Dyrektorów Finansowych, którego bieżącą pracą świetnie zarządza Iwona D. Bartczak. Jeszcze raz dziękuję za możliwość udziału, również całemu wytrawnemu zespołowi naszego panelu. A wszystkim dyrektorom, odpowiedzialnym za strategię i finanse swych firm — życzę powodzenia i bezkolizyjnej realizacji planów.
Dodam jeszcze, że czytacie Państwo 50. (pięćdziesiąty!) felieton publikowany na tutejszych łamach. Stąd nieco inny, niż zwykle. Szacunek dla całego zespołu Future Arabia (może ufunduje wyróżnienie dla tych, którzy przeczytali je wszystkie).
Krzysztof Płomiński*
* Krzysztof Andrzej Płomiński — polski dyplomata, urzędnik państwowy, politolog. Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Iraku (1990–1996) i pierwszy polski ambasador w Arabii Saudyjskiej (1999–2003). Dyrektor Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu w MSZ oraz urzędnik placówek dyplomatycznych w Libii i Jordanii.
Ekspert Centrum Stosunków Międzynarodowych. Doradca dyplomatyczny Krajowej Izby Gospodarczej.
© Future Arabia