Petros Stathis — przedsiębiorca zajmujący się między innymi hotelarstwem w artykule dla portalu internetowego Arabian Business, zauważa powolne, ale znaczące zmiany w ekskluzywnej gastronomii. Do tej pory uważano Londyn i Nowy Jork za najważniejsze dla wykwintnej kuchni miasta na świecie, jednak Dubaj może okazać się znaczącą konkurencją w tej branży. Największe miasto Emiratów wydaje się być idealne dla fanów drogich restauracji — kojarzone z przepychem i luksusem, przyciąga ludzi gotowych zapłacić za ciekawe doświadczenia, również kulinarne. Do Dubaju podróżują głównie zamożni mieszkańcy Bliskiego Wschodu i Azji, choć Europejczycy nadal częściej decydują się na Paryż lub Londyn. To rosnąca klasa średnia Chin i Indii staje się wartościowym klientem przedsiębiorców z Emiratów. Ci pierwsi decydują się na Dubaj zamiast Londynu, ze względu na krótszy czas lotu.
Przewodnik Michelin poleca 106 restauracji w Dubaju (dla porównania w bedekerze znajduje się 349 londyńskich lokali), z czego aż 15 nagrodzonych jest jedną gwiazdką, a cztery dwiema. Ze względu na wielokulturowość Dubaju poznać można tam kuchnie z całego świata. Wśród lokali docenionych gwiazdką Michelin znajdziemy propozycje francuskie, indyjskie, portugalskie, chińskie, japońskie i oczywiście arabskie. Wiele z tych lokali znajduje się na szczytach wieżowców, więc oprócz niesamowitych potraw gości otaczają również piękne widoki.
Widząc potencjał miasta, do Dubaju z zagranicy przyjeżdżają również szefowie kuchni, aby otwierać nowe restauracje. Na jesieni tego roku, Szwed, Björn Frantzén planuje otworzyć tam dwa lokale. Frantzén obecnie jest właścicielem dwóch trzygwiazdkowych restauracji w Sztokholmie i Singapurze. W Dubaju otworzy Studio Frantzén — lokal z kuchnią szwedzką oraz FZN, znajdujący się w środku Studia, gdzie w menu połączą się tradycje nordyckie, japońskie i francuskie.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Magna — luksusowy kurort powstanie w zatoce Akaba
Zdjęcia: visitsaudi.com